Kościół w Garbowie powstał wraz z parafią przed połową XII w. O jego wyglądzie wiemy niewiele. Zapewne stał na terenie wczesnośredniowiecznego grodziska. Pierwszy przekaz o świątyni znajdujemy u Długosza. Pisze on, że kościół pw. św. Wojciecha był drewniany.
Kolejna świątynia została wybudowana na początku XVI w. Do niedawna takie twierdzenie miało kruche podstawy. Opierało się na bardzo ogólnym opisie świątyni ze znacznie późniejszych akt wizytacyjnych. Opis jednak wyklucza, aby mógł to być pierwotny kościół. Był on stosunkowo duży, jak na owe czasy. Na kościele znajdowała się kopuła z sygnaturką, wewnątrz mieściły się cztery ołtarze (dwa z nich były poświęcone św. Wojciechowi i św. Stanisławowi), w dzwonnicy znajdowały się trzy dzwony. W owych czasach trudno było upatrywać fundatora wśród zubożałego rodu właścicieli Garbowa – Szczekockich. W połowie XVI w. jeden z nich, ówczesny proboszcz Mikolaj Szczekocki, przechodząc na arianizm, złupił bogaty skarbiec kościelny. Ofiarowanie przez Jana Ożarowskiego dużego dzwonu mogło sugerować, że wówczas zbudowano nową świątynię – z całą pewnością postawiono odpowiednio większą dzwonnicę. Przeprowadzone pod koniec ubiegłego wieku sondażowe badania archeologiczne na „starym Kościelisku” potwierdziły tę tezę – najstarsze groby na cmentarzu przykościelnym pochodzą z początków XVI stulecia. Budowla ta została zniszczona przez Szwedów w czasach „potopu”.
W drugiej połowie XVII w została postawiona nowa świątynia. Ta niewielka, acz pełna uroku budowla, założona na planie krzyża greckiego, wykazywała cechy baroku z wyraźną tendencją „do odtwarzania w drewnie form budownictwa murowanego”. Kilkakrotne rozbudowy doprowadziły do niemal zupełnego zatarcia pierwotnego wyglądu kościoła. Najpoważniejszy wpływ miało dostawienie w ostatnich latach XVIII w. murowanej części sugerującej w planie ogólnym, (który przybrał teraz nieomal klasyczny kształt krzyża łacińskiego) korpus nawowy, zakończony trójosiową fasadą. Jednocześnie pozostawiono pochodzące z poprzedniej rozbudowy wieże frontowe, które nieoczekiwanie znalazły się w części środkowej budowli. Nowe dachy maskowały istnienie dużej (w stosunku do proporcji całości), centralnie usytuowanej kopuły. Na początku XX wieku malownicza świątynia zwróciła uwagę wielu ludzi sztuki, między innymi członków Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości, którzy zgłosili gotowość pomocy merytorycznej przy jej konserwacji. Zygmunt Kamiński rozważał możliwość rozebrania murowanej dobudowy. Plany te przekreśliła I wojna światowa – kościół spalili żołnierze rosyjscy w ramach oczyszczania przedpola walki w 1915 r. Dziś na „starym Kościelisku” pozostały tylko fragmenty ścian bocznych i fasada, malowniczo położona na wzgórzu tuż nad wąwozem. Pozostałości te w rejestrze zabytków figurują jako trwała ruina krajobrazowa. Pozostały też niezbadane podziemia świątyni. Niektóre dokumenty kościelne sugerują, że kryją one kilkaset trumien. Wydaje się możliwe podziemne połączenie kościeliska z górą starego cmentarza (około kilometra) – jeszcze w XIX w. istniały metalowe drzwi prowadzące do wnętrza góry cmentarnej w jej południowym stoku.
W połowie XIX w. zaczęto myśleć o budowie nowego kościoła. Stary stawał się zbyt mały. Po wielu perypetiach budowę rozpoczęto dopiero w 1907 r. wg projektu Józefa Piusa Dziekońskiego, najwybitniejszego architekta polskiego budownictwa sakralnego na przełomie wieków. Nieprzychylna polityka władz carskich doprowadziła do rocznej przerwy w budowie – pretekstem było prowadzenie prac wg nie zatwierdzonego, trzeciego z kolei, projektu Dziekońskiego. Budowę ukończono w 1912 r. Kościół oparty jest na planie krzyża łacińskiego, z halowym korpusem i masywnymi wieżami – jest największy na Lubelszczyźnie, ma około 75 m wysokości. Przez długotrwałą pracę projektową i kolejne zmiany (ostatnie wprowadzono już w trakcie budowy) kościół w Garbowie jest jedną z lepiej dopracowanych budowli Dziekońskiego. Przez stopniowe ograniczanie elementów dekoracyjnych na rzecz podkreślenia konstrukcji architektonicznej dobitnie udowodnił, że „styl gotycki jest konstruktywny, nie dekoracyjny jedynie”. Na uwagę zasługuje wyposażenie kościoła, wszystkie zasadnicze sprzęty nawiązują bezpośrednio do stylu neogotyckiej świątyni. Szczególnie bogato rozwiązano ołtarze, ambonę, chrzcielnicę i organy. Warto zatrzymać się przy drugim obrazie w ołtarzu głównym, pędzla Antoniego Michalaka, który przedstawia św. Wojciecha. Godne uwagi są też rzeźby i stacje drogi krzyżowej autorstwa Zofii Trzcińskiej-Kamińskiej. W oknach widnieją witraże wykonane w Warszawie w 1921 r. przez artystę Białkowskiego /największe z nich 4,5x9 m/.
Podczas I wojny światowej również i ta budowla ucierpiała, spadło na nią ponad 100 pocisków artyleryjskich. Przy remoncie w latach 20. wmurowano ku pamięci kilkadziesiąt łusek pocisków w elewację (głównie zachodnią) odnowionego kościoła. Ta nietypowa forma dekoracji robi na oglądających obiekt duże wrażenie.
6 lipca 1930 r. garbowski kościół pw. Przemienienia Pańskiego został konsekrowany przez biskupa Mariana Fulmana.
Po II wojnie kościół był remontowany trzykrotnie. W latach 50. budowla została odnowiona ze zniszczeń wojennych – najpoważniejsze prace wówczas wykonane to żelbetowe ściągi wg projektu architekta Tadeusza Witkowskiego, które wzmocniły sklepienia korpusu, transeptu i prezbiterium oraz wież. W ostatnich dwóch dekadach XX wieku cała świątynia została gruntownie odnowiona dzięki staraniom ówczesnego proboszcza ks. Stanisława Wąsika. Najpoważniejsze prace dotyczyły wymiany pokrycia dachów na blachę miedzianą (w trakcie prac zużyto 13 ton miedzi).
Trzecia gruntowna renowacja zbiegła się z przyjściem do parafii nowego proboszcza ks. Zenona Małyszka. W 2011 i 2012 r. wyremontowano zewnętrzną elewację frontonu i wież kościoła, uzupełniono ubytki w poszyciu dachowym, wymieniono zniszczone elementy konstrukcyjne wież, wymieniono instalację odgromową, elektryczną i nagłaśniającą. Wykonano instalacje alarmowe, przeciwpożarowe i monitorujące. Gruntownej odnowie poddano całe wnętrze kościoła. Jednak największą radość przyniosło garbowskim parafianom wykonanie ekologicznej instalacji ogrzewania podłogowego, co wiązało się z koniecznością wymiany posadzki w całym kościele. Ponadto wyremontowano znajdujące się na chórze 35-głosowe koncertowe organy z 1929 r. /firmy Biernackiego z Warszawy/. To jedne z najokazalszych instrumentów na Lubelszczyźnie. Posiadają ok. 2.300 piszczałek o długości od 15 cm do 6 m.
6 sierpnia 2012 r. minęło dokładnie 100 lat od pierwszej Mszy św. odprawionej w nowym garbowskim kościele. Rocznicy towarzyszyły obchody jubileuszowe w dniach 4-6 sierpnia 2012 r.